Wiecie jak to przyjemnie wylegiwać się na jachcie? Ja wiem! Często spędzam tak praktycznie cały urlop. I wiecie co? Nigdy, ale to nigdy nie żałowałam żadnej chwili spędzonej na jachcie. Jak mogłabym żałować? Jak mogłabym chcieć wymienić aktywny wypoczynek na leżenie plackiem na jakiejś plaży? A w życiu!
Porady żeglarskie będą mi przydatne
Opalać się mogę też na moim jachcie, prawda? Mam cały swój osprzęt żeglarski, więc nic mi nie jest straszne. Mój ulubiony sklep motorowodny jest mi w tym wszystkim ogromną podporą i nic, naprawdę nic nie jest w stanie tego zmienić. Nawet elektronika jachtowa nie jest dla mnie absolutnie żadną tajemnicą. Choć przecież nie nazwę się znawcą, co to, to nie. Nie mogę przecież nazywać się znawcą żeglarstwa – mam za duży szacunek do ludzi, którzy praktycznie zęby już zjedli przez dziesiątki lat żeglarstwa. Ja się jeszcze do nich nie zaliczam. Ale bądźmy szczerzy – jestem przecież jeszcze młoda i praktycznie całe życie przede mną. A skoro tak – przecież na pewno zacznę się zaliczać do grona starych wyjadaczy w żeglarstwie. Właściwie na to liczę, bo nie wyobrażam sobie swojego dalszego życia bez jachtów i bez żadnych spotkań z wesołą bracią żeglarską. Wartościowe porady żeglarskie, których mi udzielają bardziej doświadczeni żeglarze na tego typu spotkaniach są naprawdę, ale to naprawdę wiele warte. Bo przecież człowiek powinien się uczyć przez całe życie, prawda? To dzięki nim, dzięki tym wspaniałym ludziom, wyposażenie jachtów to coś, na czym się naprawdę mocno znam.
I pewnie jeszcze nie wiem wszystkiego, ale… Ale jak już wcześniej mówiłam – wszystko jeszcze przede mną. A ja mam zamiar uczyć się pilnie wszystkiego na temat żeglarstwa. Jakże mogłoby być inaczej? W końcu to moja największa pasja w życiu. I nigdy nie zamienię jej na nic innego.