Jak podała właśnie prokuratura właściciel jednej z firm zajmujących się tworzeniem oprogramowania dla firm został dziś rano zatrzymany z podejrzeniem wielomilionowych malwersacji podatkowych.
Systemy informatyczne dla firm nie były przykrywką
Jak udało się ustalić prokuraturze firma zajmująca się tworzeniem dedykowanych systemów informatycznych była w rzeczywistości przykrywką również dla innej mniej legalnej działalności właściciela. Systemy informatyczne dla firm nie znalazły się tam. Jak przyznaje prokuratura, rozpracowanie zagmatwanych i bardzo sprytnie obmyślanych powiązań między firmą zatrzymanego a innym biznesem z którego czerpał nielegalne wielomilionowe zyski była rozpracowywana przez kilka miesięcy. Już w ubiegłym roku wpłynęło do prokuratury anonimowe pismo informujące o prawdopodobnie nielegalnej działalności zatrzymanego jednakże po dokładnym sprawdzeniu firmy tworzącej oprogramowanie na zamówienie nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Jak podejrzewa prokuratura, być może właściciel firmy dowiedział się o toczącym się postępowaniu i zdążył przygotować wszystko tak aby nic nie zostało znalezione. Drugi raz mu się to jednak nie udało. Do prokuratury zgłosiła się osoba, chcąca pozostać anonimową, która zeznała, ze szczegółami opowiedziała o nielegalnych działaniach oskarżonego. Prokuratura postanowiła dokładnie zbadać sprawę i zebrać dowody pozwalające na zatrzymanie oraz postawienie zarzutów właścicielowi firmy zajmującej się oprogramowaniem na zamówienie.
Prokuratura, póki co nie informuje jakie dokładnie posiada dowody i kim jest osoba, która poinformowała o nielegalnej działalności oraz skąd posiada informację, wiadomo natomiast, że materiał dowodowy jest tak mocny, iż nie ma możliwości aby oskarżony opuścił areszt w ciągu najbliższych trzech miesięcy.