Na recepcji hotelowej pracuję od ponad dwóch lat, raz tylko zdarzyła mi się sytuacja, w której miałby miejsce tak zabawny zbieg okoliczności. Gdy meldowałem gości, którzy przyjechali do nas na konferencję z serwisu kas fiskalnych, spytali oni, ile kosztuje miejsce parkingowe.
Kasy fiskalne były wymienione
Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że jest to dwadzieścia złotych, gdy zaś zapytali, czy nie mogę zrobić im tego jako gratis, odparłem, że niestety nie mam takiej możliwości. Prawda była jednak nieco inna. Gdy drukowałem im paragon, okazało się, że obie nasze drukarki fiskalne nawaliły w tym samym czasie. Goście zaproponowali układ – jako, że przysłał ich serwis kas fiskalnych, oni naprawią nam te drukarki, a w zamian za to miejsca parkingowe mają w cenie. Nie mając wyboru postanowiłem się na to zgodzić. Zajęło im to niecałe pięć minut. Od razu zamówili sobie u mnie po drinku i zaczęli opowiadać o swojej pracy. Godzina była bardzo późna, i ponieważ nie miałem nic innego do roboty z chęcią zająłem swój czas rozmową. Okazało się, że ich serwis zajmuje się bardzo wieloma rzeczami – do ich obowiązków należała między innymi legalizacja wag. Z najdrobniejszymi szczegółami wytłumaczyli mi oni na czym owa legalizacja polega. Ponadto sprzedawali oni drukarki i niezawodne kasy fiskalne sprzedawane we Wrocławiu na taką skalę, że według ich opowieści nie tylko cały Wrocław kupował tylko i wyłącznie u nich, ale i w ogóle cały Dolny Śląsk. Przyznam, że było to ciekawe – wiedzieli wszystko nie tylko na temat kas, ale i na przykład tego, jak sprzedać wagi platformowe. Wbrew pozorom byli to ludzie bardzo inteligentni i wielozadaniowi – potrafili naprawiać zarówno kasy fiskalne, jak i coś z zupełnie innej beczki – wagi platformowe.
Po dwóch godzinach rozmowy spokojnie ich serwis kas fiskalnych mógłby mnie zatrudnić – miałem wystarczającą wiedzę teoretyczną, by pracować tam na dowolnym stanowisku. Gdybym jeszcze dostał jakąś kasę do naprawienia i nabrał wiedzy praktycznej, spokojnie mógłbym zmienić branżę.