Ludzie nieraz mówią, że handel to łatwa sprawa. Wystarczy tanio kupić bezpośrednio u producenta i drożej sprzedać zwykłym klientom. Nie jest to jednak aż tak proste. Zawód handlarza wymaga wiele umiejętności, determinacji i cierpliwości.
Handel nowymi przyczepami rolniczymi
Przede wszystkim zawód ten wiąże się z ogromnym ryzykiem. Nie zawsze można wykonywać go w taki sposób, by sprzedawać nienależące do siebie pojazdy. W moim przypadku wygląda to tak, że kupuję przyczepy rolnicze na własność, po czym odsprzedaję je dalej. Jeśli cokolwiek złego stanie się z nimi podczas transportu, to już pojawia się pierwszy problem. Prowizja w takich przypadkach też nie jest wysoka i często trzeba szybko sprzedać niemal wszystkie przyczepy, by osiągnąć w danym miesiącu dobry zysk. Przyczepy rolnicze nowe nie są z kolei towarem, który schodziłby jak ciepłe bułeczki w piekarni. Każdy nowy pracownik przychodząc do mnie do pracy nastawia się na szybki i łatwy zarobek. Gdy poznają realia tej pracy szybko rezygnują i szukają sobie czegoś innego. Przede wszystkim trzeba wiedzieć czym się handluje. Najlepiej jest mieć opanowany temat w stu procentach, by nie dać się zagiąć ewentualnemu klientowi. Na szczęście mi wchodzi to niemal samo – dowiadywanie się nowych rzeczy o przyczepach rolniczych sprawia mi prawdziwą radość. Nie wiem, czy jest to moja pasja, ale na pewno mogę powiedzieć, że to dobre hobby. Zawsze lubiłem patrzeć na przyczepy – zaczęło mi się to gdy byłem małym dzieckiem. Być może dlatego wybrałem taki właśnie zawód.
Choć handel nie jest niczym prostym, zwykle udaje mi się sporo na nim zarobić. Lubię tę pracę i przynosi mi ona wiele satysfakcji. Wielokrotnie dostawałem oferty od innych firm, ale za bardzo kocham to robić, by kiedykolwiek zrezygnować ze sprzedawania.