Kiedy kupowałam działkę pod miastem, na której miałam postawić swój dom, nikt mi nie wspomniał, że na tym terenie zdarzają się powodzie. W sumie nikt by mi tego nie mógł powiedzieć, bo zdarzyła się tylko jedna i to wiele alt temu, a teren nie był uznawany za zalewowy, ale sam fakt, iż leżał w lekkim obniżeniu terenu, a niedaleko była rzeka mógł coś powiedzieć na temat możliwych katastrof.
Dom z bali tak jak i każdy dom może ulec zalaniu, jednak w jego przypadku może mieć to gorsze skutki
Niestety, mi nie przyszło do głowy, że nadejdzie kiedyś taki czas, że na skutek bardzo silnych opadów deszczu, który padał z przerwami przez prawie tydzień poziom wody tak się zwiększy, że rzeka wyjdzie ze swoich brzegów. Wtedy przypomniałam sobie dlaczego domki drewniane całoroczne nigdy nie są stawiane na terenach znajdujących się blisko wody. Ze względu na trudne do usunięcia skutki powodzi, trudniejsze niż w przypadku domów murowanych. Przekonałam się o tym, kiedy moja budowa z bali miała już kilka lat. Wtedy zaczęły się te opady deszczu. Początkowo nikt się nimi nie przejmował. Nie były one przyjemne ani miłe, trzeba było wszędzie nosić ze sobą parasol, a i tak nie zawsze wiele od dawał, bo kiedy wiał wiatr to deszcz zacinał i całe spodnie miało się mokre. Budowa domów drewnianych musi być tak przeprowadzana, by drewno było bardzo dobrze zaizolowane i chronione przez temperaturą i wilgocią. Moje takie było. Wilgoć to jednak coś innego niż ulewa czy powódź. Po ulewie musiałabym co najwyżej odświeżyć warstwę lakieru, ale usuwanie skutków powodzi zajmuje więcej czasu. Woda co prawda sięgała tylko do kostek, ale dobrze, że chociaż nie mam piwnicy, jak co niektórzy sąsiedzi, bo wszystko im tam zalało. Podłoga była do wymiany, bo drewno bardzo źle znosi wodę i panele się wybrzuszyły.
Dopiero jak woda opadła mogliśmy się zabrać do usuwania skutków zalania. Wszystko trzeba było zeszlifować i polakierować ponownie, wymienić wełnę mineralną i styropian na nowy i suchy, położyć nowe panele. Domki drewniane całoroczne na pewno są bardzo ładne, ale w styczności w wodą nie mają szans.